Witam
Wybraliśmy do Naszego domu parapety z konglomeratu kolor BOTTICINO, dlaczego?
Wygląda jak marmur, a kosztuje 3 razy mniej.
Zamówiliśmy te o grubości 3 cm z zaokrąglonymi narożnikami , fazowanymi krawędziami o szerokości 28 cm. Zdecydowałem , że kupię je bez montażu, za który jeden fachowiec życzył sobie 700 zł, a inny 300zł. Montaż we własnym zakresie.
Jeśli macie możliwości finansowe, to odradzam montaż parapetów po tynkach, zdecydowanie lepiej jak je zamontują tynkarze, którzy je dobrze obrobią. Przede wszystkim jednak ominie was cięcie, kucie i brudzenie białych tynków.
U mnie nie dało rady inaczej, bo tynki na parapety czekały blisko rok.
To co zauważyłem u znajomych, że jak fachowcy montują parapety to w mur wcinają się od 5 do 10 mm! U mnie to będzie blisko 30 mm. A wiecie dlaczego tak robią ? - żeby szybko robota poszła .. Minimum 20 mm to pewniejsze trzymanie.
Do obsadzania parapetów potrzeba dwóch osób i trochę sprzętu.
Uważajcie przy kupowaniu parapetów. Jak jej przywiozą koniecznie sprawdzajcie jeden po drugim czy nie są uszkodzone, czy nie ma pęknięć, albo ukruszonych rogów. U mnie jeden był tak zamaskowany przez sprzedawców w streczu, że dopiero po osadzaniu w ścianie zauważyłem obłamany róg , na szczęście po stronie niewidocznej.
Zdecydowanie odradzam parapety z konglomeratu o grubości 2 cm, gdyż są za cienkie i bardziej narażone w czasie montażu na peknięcie lub ukruszenie kantu. Mogą pęknąć , tak jak to miało miejsce u moich znajomych. A do tego te o grubości 3cm ładniej wyglądają niż te 2 cm.
Jedna jeszcze uwaga parapet powinnien wystawać od ściany wewnętrzej w strone pokoju od 2 do 5 cm i min 15 cm wyżej od grzejnika. To pięć centymetrów daje pewność, że kwiatki w doniczkach nie będą za blisko okna ani za blisko brzegu parapetu.
Są dwie szkoły montażu jedna mówi , że powinny być osadzone prosto, a druga mówi, że z małym spadkiem na zewnątrz. Ja wybrałem tę drugą metodę.
Bardzo ważne rzeczy przy montażu na które trzeba zwrócić uwagę :
Jak będziecie je montować ,to pod oknem jest listwa podokienna na której osadzone jest rama. Parapet wsuwamy pod ramę, ale nie do końca - trzeba zostawić minimum 2 cm luzu i tam zaaplikować piankę montażową lub pasek 2 cm styropianu (najlepiej styrodur) przyklejany do czoła parapetu, która uszczelni i ociepli ten newralgiczny punkt. Jak dosunięcie do końca, to będzie większe przemarzanie i powstanie mostek cieplny .
Po osadzeniu piankujemy pozostałe elementy. Gdy pianka po 24h dobrze się utwardzi ,to goldbandem lub rolbandem wypełniamy wszystkie szczeliny. Na końcu szlifujemy nierówności i malujemy np. śnieżką grunt.
Uwaga!
Parapety z konglomeratu łatwo się rysują, więc warto je zabezpieczyć taśmą malarską na styku z tynkiem.
To nam oszczędzi czyszczenia. Na koniec, jak pomalujemy mieszkanko, warto przelecieć wzdłuż silikonem połączenie parapetu z ramą okna.
Pamiętajcie o kilku zasadach.
1. Tylko o grubości 3 cm cieńsze mogą pęknąć.
2. Przy montażu trzeba je wciąć w mur aby lepiej się trzymały tak od 3-1 cm cm na każdy bok.
3. U mnie są o szerokość 28 cm, wystają od muru do wewnątrz pokoju 2 cm to trochę za mało na dużą doniczkę jest ryzyko...
Powinny wystawać tak od 4 do 7 cm. od muru bez grzejnika przy podłogówce.
Parapet powinien zasłaniać tak od 90-100% grzejnik pod oknem jak nie ma podłogówki.
Najlepiej jest gdy parapet jest umieszczony od szczytu grzejnika min. 17 cm, to tak dla lepszej cyrkulacji.
4. Parapetów ja nie dawałem pod okno na styk z listwą podokienną, dałem luz dwa centymetry na piankę to daje lepszą izolację.
5 Zapytajcie się po czym poznać pierwszy i drugi gatunek, drugi gatunek jest lekko chropowaty, ,krzywdy dłoni nie zrobi.
6. Rogi zaokrąglone to podstawa, najczęściej są fazowane krawędzie, droższa opcja to zaokrąglone krawędzie.
7. Przed opłaceniem każdy dobrze obejrzyjcie czy nie jest pęknięty lub ukruszony.
8. I najważniejsze łatwo zarysować ich powierzchnię. Trzeba streczem je dobrze zabezpieczyć przed obsadzeniem i malowaniem
Mam nadzieję, że nie przynudzałem.
Pozdrawiam